Dzisiaj będzie mówił o pewnej niezwykłej odmianie języka rosyjskiego. O takiej, która z pewnością nie znajdzie się w podręcznikach, a jednak potrafi zafascynować :)
Chodzi mi o "rastamańskie baśni ludowe" autorstwa Dmitrija Hajduka [nie]zwykłego tłumacza ze wschodniej Ukrainy. Specyficzna stylistyka, słownictwo i sposób mówienia w idealny sposób służą do przekazywania narkotycznych wizji :)
Nie zrozumcie mnie źle: nie zachęcam do palenia zioła i sam go nie palę; cała magią tutaj polega na tym, że już same teksty/nagrania Hajduka wystarczą, by zasmakować zupełnie innej rzeczywistości.
Sam Hajduk opowiada o genezie tego "gatunku literackiego" w taki sposób (cytaty z wywiadu):
Z tych "naprawdę jego" tekstów "Regularna schizofrenia" wydaje mi się dość ciekawa, dlatego że można ją odczytać jako alegorię do naszej obsesyjnej potrzeby mówienia w innych językach (a w moim przypadku — także zamieszkania w dwóch państwach na przemian :)
Bajki Hajduka są dobrym narzędziem do nauki języka, ponieważ przeważna większość z nich ma zarówno wersję tekstową jak i nagranie mp3 lub nawet wideo. Głowne źródła już podaję: strona Rastaman Tales, blog Hajduka na LiveJournal oraz jego świeżo otwarta strona na PodFM. Na blogu możecie między innymi znaleźć informacje o tym, jak zorganizować wystąpienie Hajduka na żywo w swoim mieście :)
Jeśli nie łatwo wam idzie z tym "alternatywnym rosyjskim", mogę zaproponować niektóre utwory w bardzo dobrym tłumaczeniu Jacka Podsiadła (właśnie wczoraj kupiłem ebook na Gandalfie). A tutaj można sobię ściągnąć bezpłatny fragment. Ja także sobie pozwolę na koniec wpisu zacytować kawałeczek jednego akapitu:
Chodzi mi o "rastamańskie baśni ludowe" autorstwa Dmitrija Hajduka [nie]zwykłego tłumacza ze wschodniej Ukrainy. Specyficzna stylistyka, słownictwo i sposób mówienia w idealny sposób służą do przekazywania narkotycznych wizji :)
Nie zrozumcie mnie źle: nie zachęcam do palenia zioła i sam go nie palę; cała magią tutaj polega na tym, że już same teksty/nagrania Hajduka wystarczą, by zasmakować zupełnie innej rzeczywistości.
Sam Hajduk opowiada o genezie tego "gatunku literackiego" w taki sposób (cytaty z wywiadu):
Думаю, меня подтолкнул к этому сборник «Заветные русские сказки» Александра Афанасьева. В перестройку его переиздали сразу несколько издательств, в том числе «Миф», в котором я работал. Это не вошедшие в четырёхтомное собрание сказки с матюгами и антиклерикальными мотивами — то, что тогда и сейчас, наверное, нельзя издавать. Они сильно напоминали тот фольклор, который был вокруг меня. Я подумал: а чего, собственного говоря, теряю материал? Ну и занялся им.
[Меня окружала] полтавская тусовка. Такая тусовка есть в любом городе — люди, которые непонятно чем занимаются. Тогда до Полтавы добрались песни Геры Моралеса, вот тусовку и пробило, что они растаманы. Потом, когда я несколько текстов, родившихся в ней, оформил, встал вопрос, как их назвать. Назвал растаманскими народными сказками. С тех пор так и пошло.
В середине 90-х, вообще-то говоря, меня и заинтересовала полная чушь. Я не писал сказки, а расшифровывал результаты наших бесед с магнитофонной ленты, в дальнейшем оформляя их в читабельные тексты. Они и привлекли меня тем, что выглядели полной чушью. Возможно, именно поэтому понравились широкой общественности.
Это фольклористика, причём не совсем честная. Тексты типа магнитофонных расшифровок. Только они редактированные, в них выстроен сюжет, убраны повторы. Короче говоря, из них сделан читабельный текст. Так поступали братья Гримм, в частности. У меня есть несколько своих текстов, которые я включил в сборник растаманских сказок: «Регулярная шизофрения» и «Про одинаковых людей».
Z tych "naprawdę jego" tekstów "Regularna schizofrenia" wydaje mi się dość ciekawa, dlatego że można ją odczytać jako alegorię do naszej obsesyjnej potrzeby mówienia w innych językach (a w moim przypadku — także zamieszkania w dwóch państwach na przemian :)
Bajki Hajduka są dobrym narzędziem do nauki języka, ponieważ przeważna większość z nich ma zarówno wersję tekstową jak i nagranie mp3 lub nawet wideo. Głowne źródła już podaję: strona Rastaman Tales, blog Hajduka na LiveJournal oraz jego świeżo otwarta strona na PodFM. Na blogu możecie między innymi znaleźć informacje o tym, jak zorganizować wystąpienie Hajduka na żywo w swoim mieście :)
Jeśli nie łatwo wam idzie z tym "alternatywnym rosyjskim", mogę zaproponować niektóre utwory w bardzo dobrym tłumaczeniu Jacka Podsiadła (właśnie wczoraj kupiłem ebook na Gandalfie). A tutaj można sobię ściągnąć bezpłatny fragment. Ja także sobie pozwolę na koniec wpisu zacytować kawałeczek jednego akapitu:
A psychiater mówi: a jakie znów wariatkowo? Tu nie ma żadnego wariatkowa. Wtedy partyzant mówi: bez kitu, co to za bajer? Wariatkowa nie ma, a psychiater jest. A psychiater mu mówi: psychiatra żadnego też nie ma. I sanitariuszy nie ma. I tych, Niemców także nie ma. Ani Rosjan wcale nie ma. Ani Żydów wcale nie ma. I Czeczenów także nie ma. I Kazachów także nie ma. I Ormianów także nie ma. I Francuzów także nie ma. I Japońców także nie ma. I Chińczyków także nie ma. I Koreańczyków nie ma. I Wietnamców także nie ma. Tu partyzant załapuje ten rytm i zaczyna go wystukiwać. A psychiater łapie się za gitarę, i robi się małe jam-session na półtorej godzinki. A potem partyzant pyta: to powiedz, ale bez kitu, nie ma tu Niemców? A psychiater odpowiada: bez kitu, nie ma. I mnie nie ma. I ciebie nie ma. A jest tylko jedna wielka, globalna ściema, to tylko taki bajer, że coś gdzieś jest. A tak naprawdę nigdzie niczego nie ma, ot co. Tylko zakumaj, gościu, jak klawo: wogle nigdzie niczego absolutnie nie ma.
2 koment.:
Чтобы когда-то получить удовольствие от чтиения этой книги мне было бы надо доооолго ждать улучшая свой русский...
Myślę, że to kwestia nie tyle poziomu znajomości języka, co zainteresowań. Jak widzisz, są tu w większości krótkie, proste zdania -- o wiele prostsze i krótsze, niż w przeciętnym tekście; jest co prawda kilka kolokwialnych słówek i zwrotów, ale one się powtarzają, tak że wiele dało by się zrozumieć z kontekstu, nawet nie szukając w google ich znaczeń...
A poza tym to tylko po polsku książka jest jedna; w oryginale masz DUŻO tekstów i nagrań -- do wyboru, do koloru. I wszystkie, w odróżnieniu od polskiej wersji, są za darmo :)
Отправить комментарий