
Od czasu do czasu pytają mnie o lekcje próbne. Na przykład, w zeszłym tygodniu dostałem coś takiego:
Czy może to być nasza lekcja próbna i jak mi się spodoba, to za nią zapłacę i będziemy kontynuować naukę, a jeśli nie, to się rozstaniemy?
Mam na ten temat swoje zdanie, którym postanowiłem podzielić się tutaj.
A więc lekcję próbne. Półtora roku temu naprawdę oferowałem taką opcję — próbne lekcje 15-minutowe, głownie po to, by sprawdzić jakość połączenia internetowego, sprzęt, itp., a przy okazji pogadać na temat dalszej nauki i zrobić parę ćwiczeń. Okazało się jednak, że na liczbę chętnych do nauki cała ta akcja raczej nie wpływa. Człowiek od samego początku albo chcę się uczyć, albo nie.
Od tamtej pory darmowych lekcji nie udzielam...